Anna Rogowska wraca do gry. Mistrzyni świata z Berlina w skoku o tyczce pokazała na ostatnim halowym mityngu w Gandawie, że będzie jedną z faworytek do zdobycia złotego medalu na marcowych HMŚ w Sopocie. Polka uzyskała tam wynik 4,76m i jest to najlepszy w tym roku rezultat na świecie.
Ostatnie miesiące były bardzo trudne dla Anny Rogowskiej. Polska tyczkarka trenowała z wielkim zaangażowaniem przygotowując się do startów 2014 roku, jednak miała wielkiego pecha. W grudniu doznała urazu podczas ćwiczeń w Spale.
Była mistrzyni świata spadła z drążka w trakcie ćwiczeń gimnastycznych prosto na głowę i została przewieziona do szpitala. Na szczęście po kilku dniach została z niego wypisana i kontynuowała treningi.
Na ostatnim halowym mityngu w Gandawie okazało się, że było warto. Rogowska uzyskała tam znakomity wynik 4,76m. To najlepszy rezultat w tym roku na świecie pewna kwalifikacja na HMŚ w Sopocie!
- Jestem bardzo szczęśliwa! Ten wynik to dla mnie ogromny bodziec do jeszcze wyższych skoków. Już wiem, że stać mnie na wyniki powyżej mojego rekordu Polski - przyznała Rogowska i zapowiedziała, że marzy o zdobyciu medalu podczas marcowych mistrzostw świata w Sopocie.
Polka przypomniała światu o sobie i pokazała, że w Trójmieście będzie bardzo mocna. Rogowska ma swoim dorobku dwa medale HMŚ - srebro z Moskwy z 2006 roku i brąz z Ad-Dausze z 2010 roku. Czas na złoto?