Blizzard zapowiedział nowy hardcore'owy wyścig do Diablo 4, w którym gracze mogą walczyć o nieśmiertelność w trybie bezlitosnym. Kto pierwszy osiągnie poziom 100, zostanie uwieczniony przez Blizzarda na fizycznym posągu Lilith. Jednak niektórzy gracze uważają wyścig za niesprawiedliwy ze względu na nierówne warunki startowe spowodowane problemami z serwerem i innymi czynnikami.



Blizzard ogłosił to niedawno za pośrednictwem Twittera, otwierając oficjalny wyścig na krótko przed premierą. Ponieważ tylko ci, którzy znajdą się wśród pierwszych 1000 osób, które odniosą sukces w tym arcydziele, otrzymają nagrodę .



Po dokonaniu tego wyczynu musisz opublikować zrzut ekranu z postacią hardcore poziomu 100 i trofeum Tempered Champion pod hashtagiem #Diablo4Hardcore na Twitterze. Jeśli znajdziesz się wśród pierwszych 1000, otrzymasz nagrodę. Nie jest jasne, czy statuetka jest dostępna tylko od Blizzarda, czy też zwycięzcy otrzymają wersję.



Co to jest tryb hardcore?

Jeśli zaczynasz Diablo 4 w trybie hardcore, musisz być przygotowany na wiele. Jeśli zginiesz choć raz w tym trybie, cała twoja postać zostanie usunięta. Staje się to jeszcze trudniejsze, jeśli tak jak w tym przypadku chcesz bardzo szybko przejść od poziomu 1 do poziomu 100 - co według aktualnych informacji może normalnie zająć nawet 150 godzin.



Ponadto musisz zdecydowanie opanować bardzo wymagające Capstone Dungeons, aby osiągnąć najwyższy poziom trudności. Wiele może pójść nie tak, a każda śmierć na początku rzuca cię całkowicie. Niemniej jednak może się zdarzyć, że pierwszych 1000 bohaterów zajmie tylko kilka dni, aby ukończyć to wyzwanie.



Dla wielu jednak fakt ten jest chłodną pociechą. W końcu znajomość gry na wylot i wiedza o tym, jakie niespodzianki szykuje każdy boss, to już ogromna korzyść. Temat prędkości jest również łatwiejszy, jeśli znasz już wszystkie ścieżki i buildy prędkości. Część twórców zawartości z kolektywu Diablo Maxroll zapowiedziała już, że nie będzie ubiegać się o nagrodę ze względu na uczciwość.



Niemniej jednak wielu fanów wolałoby, aby takie wyzwanie miało miejsce na początku pierwszego sezonu, a nie bezpośrednio w momencie premiery. Tym bardziej, że zamówienia przedpremierowe mogą rozpocząć się wcześniej niż pozostałe.