Wątek: O2 rozwiązuje wielu klientów pomimo nieograniczonej taryfy

W ostatnich tygodniach O2 Mobilfunk rozwiązała niezwykle dużą liczbę klientów po wygaśnięciu ich umów. Wygląda na to, że klienci po prostu przesłali za dużo danych. Tysiące klientów telefonii komórkowej O2 wkrótce zostanie pozbawionych usług, ponieważ operator Telefónica ich eksmitował. Cała sprawa jest o tyle dziwna, że ​​O2 jest uważany za jednego z pierwszych operatorów sieci w całym kraju, który zaoferował taryfy bez limitu danych. Konkretnie chodzi o umowy telefonii komórkowej z taryfami Homespot w sieci LTE i 5G, które zastępują taryfy DSL czy TV kablową.



Ryczałt czy nie z usługą telefonii komórkowej O2?

Teltarif.de donosi, że Telefónica rozwiązała co najmniej 3200 klientów bez podania przyczyny. O2 Mobilfunk potwierdził zakończenie na żądanie. Nie wiadomo jednak, czy poszkodowani to „intensywni użytkownicy”, którzy zawarli umowy bez limitu danych.



Nieograniczony nie jest nieograniczony, prawda?

Według Teltarif.de kierownictwo Telefóniki poinstruowało doradców klienta i wyspecjalizowanych sprzedawców w sklepach, aby nie wycofywali już wysłanego zawiadomienia. Ponadto pracownicy nie powinni już oferować zwolnionym pracownikom umów na czas nieokreślony. Zaawansowani użytkownicy, którzy przesłali szczególnie dużą ilość danych w okresie obowiązywania umowy, powinni nawet zostać zablokowani. Firma chce tylko podać taryfy ilościowe, jeśli w ogóle.



Klienci indywidualni zostali oszczędzeni

Co ciekawe, nie wszyscy zaawansowani użytkownicy zostali zwolnieni. Niektórym hardkorowym użytkownikom, którzy nie otrzymali wypowiedzenia pomimo nadmiernego zachowania podczas surfowania, bez wahania przedłużono nawet umowy. Klient przeniósł w zeszłym miesiącu ponad 680 GB, ale jego umowa została przedłużona. Nie jest jasne, czy Telefónica była prawdopodobnie przytłoczona wysyłaniem wielu powiadomień w określonych ramach czasowych.



Klienci nie mogą się skutecznie bronić

Niestety klienci, których to dotyczy, nie mogą skutecznie obronić się przed wypowiedzeniem. Po upływie minimalnego okresu obowiązywania umowy obie strony umowy mogą wypowiedzieć umowę. Według Thomasa Bradlera z centrum porad konsumenckich w Nadrenii Północnej-Westfalii procedura jest zgodna z prawem, „ale oczywiście wyjątkowo nieprzyjazna dla klienta”.