Uprowadził, więził i gwałcił trzy kobiety przez około 10 lat. Jedna z nich urodziła dziecko, które uwolniono wraz z ofiarami Ariela Castro. Prawdopodobnie nie był to jedyny przypadek ciąży w "domu-więzieniu". Jedna z kobiet miała zeznać policji, że było ich co najmniej pięć. Za każdym razem doszło do poronienia na skutek znęcania się Castro nad kobietami - wynika z informacji pozyskanych od osób związanych ze śledztwem.
Więcej...