Wielkie emocje w Bazylei. Clint Dempsey strzelił gola dla Tottenhamu, ale gospodarze odpowiedzieli dwoma. Raz jeszcze na listę strzelców wpisał się jednak Dempsey i na stadionie świętego Jakuba mieliśmy dogrywkę. Dodatkowy czas nie przyniósł rozstrzygnięcia i zwycięzcę wyłoniły rzuty karne. Tam lepsi okazali się gospodarze, którzy wygrali 4:1.

Więcej...