Cała Malaga jest pogrążona w smutku. W cztery minuty klub z Andaluzji stracił dwie bramki i półfinał Ligi Mistrzów, a za całe zło oskarża sędziego, który nie dostrzegł pozycji spalonej w decydującej akcji meczu. Nie pamiętają jednak, że sami zdobyli gola, którego być nie powinno. Od Hiszpanów dostaje się również szefowi UEFA.

Więcej...