
Japońscy naukowcy odkryli ogromne złoża metali ziem rzadkich na dnie Pacyfiku. Co ważne, mogą one być tanio eksploatowane. To odkrycie może złamać chiński monopol na ten kluczowy surowiec, niezbędny przy produkcji nowoczesnych telewizorów, samochodów, baterii słonecznych czy broni - informuje telegraph.co.uk.
Odkryliśmy złoża, które znajdują się zaledwie od dwóch do czterech metrów pod dnem morza. Stężenie metali ziem rzadkich jest w nich wyższe niż w jakichkolwiek innych złożach. Ich wydobycie będzie niezwykle tanie - opowiada lider zespołu badawczego, profesor Yasuhiro Kato z Tokyo University.
97 proc. pierwiastków ziem rzadkich używanych w przemyśle pochodzi z Chin. Kraj ten w 2009 roku zdecydował się jednak na zmniejszenie dostaw tego surowca, zasłaniając się m.in. ochroną środowiska naturalnego. Sytuacja ta sprawiła, że USA i Australia zaczęły zwiększać wydobycie z własnych złóż.
Niestety, wciąż brakuje najważniejszych pierwiastków: tzw. ciężkich metali ziem rzadkich - dysprozu, terbu, europu i iterbu. W ich wydobyciu Chińczycy byli do tej pory monopolistami.
Złoża, które odkryli ostatnio Japończycy aż w 50 proc. składają się właśnie z tych najbardziej poszukiwanych metali ziem rzadkich. To dwukrotnie wyższy poziom niż w chińskich kopalniach. I co najważniejsze, przy ich wydobyciu nie będzie powstawał niezwykle niebezpieczny odpad: radioaktywny tor.