[align=center]![]()
Obama wysłał już tam komandosów.
Amerykański prezydent wysłał do krajów Afryki Środkowej - Ugandy, Sudanu Południowego, Republiki Środkowoafrykańskiej i Demokratycznej Republiki Kongo - 100 żołnierzy z sił specjalnych - informuje telegraph.co.uk. - To początek nowej wojny z terroryzmem?
Obama zapewnił, że żołnierze mają pełnić funkcję doradców dla miejscowych służb specjalnych, pomagać im w szkoleniu i dowodzeniu. Nie mają angażować się bezpośrednio w działania zbrojne.
Głównym celem obecności amerykańskich komandosów w Afryce ma być złapanie zbrodniarza ściganego przez Międzynarodowy Trybunał Kryminalny w Hadze - Josepha Kony'ego, przywódcy Armii Oporu Boga (LRA). Członkowie tej organizacji uprowadzili, okaleczyli i zamordowali dziesiątki tysięcy ludzi.
USA przez wiele lat nie angażowała się w sprawy Afryki. Ostatnia misja amerykańskich żołnierzy w tym rejonie świata, w 1993 roku w Somalii, skończyła się klęską. Zginęło wówczas 18 amerykańskich żołnierzy. Na podstawie tamtych wydarzeń nakręcono film "Helikopter w ogniu".[/align]