#C9.1, blog #280. Jak sprawdzalne przez każdego cechy podziemnych tuneli, komór, szybów, studni, itp., odparowywanych w twardych skałach przez wehikuły UFO, potwierdzają moje odkrycie, że wszystkie obiekty świata fizycznego starzeją się równocześnie w aż dwóch odmiennych rodzajach czasu:
Motto: "Każde elementarne działanie generowane przez dowolny mechanizm będzie wprowadzało sobą zarówno korzystne jak i szkodliwe następstwa. Dlatego aby formować systemy jakie generują przeważająco korzystne następstwa, zawsze trzeba sprzęgać ze sobą co najmniej dwa pokrewne mechanizmy, niekorzystne następstwa elementarnych działań których będą nawzajem się kompensowały."
Aż na szeregu swoich stron internetowych wyjaśniam ogromnie istotne dla ludzkości i szokujące wszystkich odkrycie, honorem dokonania którego Bóg obdarzył właśnie mnie. Odkrycie to stwierdza, że starzeniem się wszystkich obiektów z naszego świata fizycznego rządzą aż dwa odmienne czasy, jakie znacząco różnią się między sobą aż całym szeregiem cech (najważniejszą z których to cech jest szybkość upływu obu czasów, jaka jest odmienna dla każdego z nich aż o rząd około 365000 razy). Na temat obu tych czasów czytelnik może poczytać krótko ze skrótowego ich opisu np. we "wstępie" i w punkcie #G4 mojej strony internetowej o nazwie dipolar_gravity_pl.htm, zaś szerzej - z pełniejszego ich opisu w punktach #C3 do #C4.1, oraz w #A1, mojej strony internetowej o nazwie immortality_pl.htm.
Powód dla którego na dodatek do upływającego naturalnie i płynnie tzw. "nienawracalnego czasu absolutnego wszechświata", Bóg dodatkowo wprowadził jeszcze ten drugi, sztucznie przez siebie zaprogramowany i upływający skokowo "nawracalny czas softwarowy", wyjaśnia "motto" niniejszego punktu. Chodzi bowiem o to, że każde elementarne działanie, np. "upływ czasu", zawsze generuje sobą zarówno korzystne jak i niekorzystne następstwa. Stąd upływ jedynie "nienawracalnego czasu absolutnego wszechświata" NIE pozwala np. na cofanie się w czasie i np. naprawianie błędów jakie uprzednio się popełniło. Dlatego aby wyeliminować to i inne niekorzystne następstwa, Bóg sztucznie stworzył też ów odmienny "nawracalny czas softwarowy" jaki umożliwia już cofanie czasu i naprawianie popełnionych błędów - tak jak wyjaśniłem to szczegółowiej w owych punktach #C3 do #C4.1 strony immortality_pl.htm. Ów sztuczny "nawracalny czas softwarowy" upływa w stosunku do ludzi na niemal identycznej zasadzie jak czas w jakim "żyją" bohaterowie dzisiejszych gier komputerowych - tj. może on przebiegać szybciej lub wolniej zależnie od tego jak szybki jest komputer na jakim dana gra jest odtwarzana, można też go cofać do tyłu - co następuje niemal zawsze gdy ktoś włącza na nowo daną grę uruchamiając ją ponownie od samego początku.
Upływ owego naturalnego "nienawracalnego czasu absolutnego wszechświata" dotyka sobą jedynie przeciw-materię, czyli ową oryginalną, inteligentną, oraz niewidzialną dla ludzi płynną substancję, poprzez odpowiednie zaprogramowanie ruchów wirowych jakiej Bóg stworzył potem z niej cząsteczki elementarne, atomy, molekuły, tkanki, oraz cały otaczający nas i widzialny dla nas świat fizyczny - jaki opisałem na swej stronie o nazwie dipolar_gravity_pl.htm. Dlatego w owym "nienawracalnym czasie absolutnym wszechświata" starzeje się jedynie naturalna konstytucja i wszelkie naturalne atrybuty nieożywionej materii (stworzonej z przeciw-materii), takie jak życie i rozpad cząsteczek elementarnych, połowiczny zanik radioaktywności, więzi międzyatomowe, naturalna kruchość substancji, itp. Natomiast upływ owego sztucznie stworzonego przez Boga "nawracalnego czasu softwarowego" oddziaływuje wyłącznie na zmiany zaprogramowane treścią boskiego "modelu" czy "scenariusza transformacji" otaczającej nas rzeczywistości, jaki to model ja nazywam "omniplanem". Dlatego pod działaniem owego "nawracalnego czasu softwarowego" starzeją się tylko te obiekty, które są wystawione na jakieś "czynniki działaniowe" (np. są wystawione na przepływ wody, promieniowanie słoneczne, nagrzewanie lub chłodzenie, reakcje chemiczne, fizykalne zużycie, itp.). Przykładowo, starzeje się w nim nasze ciało, nasza skóra, włosy, nasza odzież, każde używane narzędzie, każdy obiekt materialny na jaki aktywnie oddziaływują jakieś czynniki, itp.
Istnienie aż dwóch czasów oddziaływujących na obiekty świata fizycznego, oznacza więc także, iż w naszym świecie fizycznym wszystko starzeje się aż na dwa odmienne sposoby. Przykładowo owa naturalna konstytucja i naturalne atrybuty (np. owe więzi międzyatomowe, rozpad cząsteczek elementarnych, połowiczny zanik radioaktywności, naturalna kruchość substancji, itp.) wszelkiej materii nieożywionej, czyli cząsteczek elementarnych, atomów, związków chemicznych, minerałów, kryształów, skał, skamienielin, węgla kamiennego, itp., starzeją się naturalnie w zgodzie wyłącznie z upływem owego około 365 tysięcy razy szybszego "nienawracalnego czasu absolutnego wszechświata". Natomiast wszystko co jest poddane działaniu, tarciu, działaniowemu zużyciu, itp., a więc np. nasze ciało, nasza skóra, włosy, nasza odzież, każde narzędzie i każdy obiekt materialny, dodatkowo starzeją się także w zgodzie z upływem owego około 365 tysięcy razy wolniejszego "nawracalnego czasu softwarowego". Innymi słowy, np. nasza skóra, ciało, dach naszego domu, czy kamień zanurzony w rzece, starzeją się pod wpływem obu czasów naraz. Wszakże składające się na nie radioaktywne izotopy, a także ich struktura atomowa i wiązania międzycząsteczkowe, ulegają rozpadowi, albo też stają się kruche i słabe, z upływem owego "nienawracalnego czasu absolutnego wszechświata". Natomiast np. ich powierzchnia, kształty, kolory, wygląd, itp., starzeją się z upływem owego "nawracalnego czasu softwarowego" - ponieważ są też poddawane nieustannemu zużyciu, tarciu, naciskowi, promieniowaniu, reakcjom chemicznym, itp., wszelkich "czynników działaniowych" na jakich akcję są one wystawione.
Tak jednak się składa, że akcja owych "czynników działaniowych" jest bardzo powolna. Wszakże rządzący nimi "nawracalny czas softwarowy" upływa owe około 365 tysięcy razy wolniej od "nienawracalnego czasu absolutnego wszechświata". Stąd zestarzenie się wszystkiego co jest zależne od akcji owych "czynników działaniowych" będzie dla ludzi łatwo odnotowywalne jedynie jeśli to coś jest "miękkie" i stąd łatwe do zniszczenia - np. będzie łatwo odnotowywalne dla ciała, skóry, wyrobów z miękkiego drewna czy plastyku, itp. Natomiast dla obiektów twardych i wytrzymałych, postarzenie z powodu owych zależnych od "nawracalnego czasu softwarowego" czynników działaniowych będzie bardzo trudne do odnotowania. Stąd np. zestarzenie się twardego kamienia omywanego wodą w rzece, czy noszonego przez kogoś złotego pierścionka z diamentem będzie ogromnie powolne i stąd raczej trudne do odnotowania przez ludzi. Owa więc sytuacja, kiedy wszelkie obiekty naszego świata fizycznego starzeją się naraz w zgodzie z upływem aż dwóch odmiennych czasów o znacząco różniących się szybkościach swego upływu, zaś kiedy każdy z tych czasów zależnie od cech danego obiektu wpływa odmiennie na szybkość jego starzenia się, powoduje że sprawa starzenia się wszystkiego co nas otacza jest ogromnie skomplikowana. Stąd wszelkie ludzkie próby oszacowania wieku czegokolwiek jedynie na podstawie postępu w tego zestarzeniu się są niemal niemożliwe bez uprzedniego poznania owego skomplikowanego procesu rządzącego wpływem obu czasów na zjawiska starzeniowe. (O czym wie doskonale każdy, kto usiłuje określać np. wiek kobiet po ich wyglądzie.)
Następstwa owego faktu, że w świecie fizycznym panują aż dwa rodzaje czasu upływające z dwoma odmiennymi szybkościami i powodujące iż każdy obiekt świata fizycznego zależnie od swoich cech starzeje się z odmienną szybkością w każdym z obu tych czasów, są ogromnie szokujące dla dzisiejszych ludzi. Przykładowo rozważ skalne jaskinie. Same jaskinie mogą być uformowane w twardej skale i praktycznie NIE wystawione na żadne czynniki działaniowe. Stąd starzenie się samych takich jaskiń będzie wysoce spowolnione, bowiem głównie zależne od zjawisk rządzonych upływem "nienawracalnego czasu absolutnego wszechświata", takich jak kruchość skały, siła jej wiązań atomowych, itp. Za to np. stalaktyty i stalagmity obecne w takich jaskiniach będą miękkie, oraz podatne zarówno na akcję przyspieszających to starzenie czynników działaniowych, takich jak spływ wody i jej zawartość mineralna, jak i na akcję spowalniających to starzenie czynników zależnych od owego "nienawracalnego czasu absolutnego wszechświata", takich jak ich kruchość, siły ich wiązań atomowych, itp. Stąd w sumie starzenie się owych miękkich jaskiniowych stalaktytów i stalagmitów będzie szybsze niż samej jaskini. Gdyby więc wiek takiej jaskini szacować po zestarzeniu się samej jaskini, wówczas okaże się ona bardzo stara. Gdyby jednak jej wiek szacować po zestarzeniu się owych stalaktytów i stalagmitów, wówczas okaże się ona raczej młoda. Niemnej jej faktycznego wieku na dzisiejszym poziomie ludzkiej wiedzy narazie wogóle NIE daje się precyzyjnie ustalić.
Opisana powyżej sytuacja ze starzeniem się wszelkich obiektów z naszego świata fizycznego powoduje, że wiele ustaleń naukowych zupełnie traci swoją ważność. Jako przykład rozważmy pochodzenie skalnych jaskiń. Oficjalna nauka ziemska twierdzi, że wszystkie skalne jaskinie na Ziemi są naturalnego pochodzenia. Tymczasem jeśli uwzględni się wyjaśnioną np. w podpisie pod "Tabelą #A1" z mojej strony humanity_pl.htm błędność naukowego ustalenia faktycznego wieku świata fizycznego i Ziemi, wówczas okazuje się, że skorupa Ziemi NIE istnieje jeszcze przez wystarczająco długi okres czasu, aby w jej twardych skałach powstało aż tyle jaskiń, ile ich obecnie już znamy. Wszakże Ziemia istnieje przez jedynie około 6000 "ludzkich lat" (tj. lat mierzonych zgodnie z upływem głównie starzejącego miękkie ciała ludzi "nawracalnego czasu softwarowego"). Tymczasem twarde skały skorupy Ziemi są podziurawione jaskiniami skalnymi jak przysłowiowy "ser szwajcarski". W czasie więc owych 6000 "ludzkich lat" takie czynniki jak przepływ wody gruntowej, czy działanie fal morskich albo wiatru, jakie przez oficjalną naukę uważane są za główne powody powstawania większości jaskiń, NIE zdążyły jeszcze naprodukować aż tyle jaskiń, o ilu już wiemy, że istnieją w twardych skałach skorupy Ziemi. Jednocześnie z moich badań wynika, że jaskinie mogą być też formowane w nawet najtwardszych skałach przez wehikuły magnokrafto-podobne (tj. przez UFO) operujące na Ziemi niemal od początku jej stworzenia. W takiej więc sytuacji stawiam tu dosyć szokującą tezę roboczą, prawdy której nieoficjalnie już dowodzi materiał zgromadzony na moich stronach internetowych, zaś sposób przekonania się czytelnika o prawdziwości której to tezy wskażę w dalszej części tego punktu. Teza ta stwierdza co następuje: "poza kilkoma bardzo nielicznymi wyjątkami wynikającymi z naturalnego działania podziemnych sił geotermicznych (np. wulkanów, gejzerów, gazów, itp.), praktycznie wszystkie inne jaskinie istniejące na Ziemi w twardych skałach zostały odparowane technicznie podczas podziemnych przelotów wehikułów magnokrafto-podobnych (tj. UFO), zaś technologiczną zasadę uformowania tych jaskiń potwierdzają nadane im przez UFO i opisane w tym punkcie ich unikalne cechy". W opisach jakie teraz zaprezentuję, wyjaśnię czytelnikowi jak sam też może sobie potwierdzić prawdę owej tezy. (Czytelnik NIE może bowiem liczyć, iż prawdę ową usłyszy od dogłębnie już skorumpowanej oficjalnej nauki - zachowującej się tak jak opisuje to np. punkt #B2 na mojej stronie humanity_pl.htm, punkt #D4 na innej mojej stronie o nazwie dipolar_gravity_pl.htm, czy punkt #B3 na jeszcze innej mojej stronie o nazwie portfolio_pl.htm).
Zanim jednak przystąpię do opisu atrybutów jakie pozwalają odróżniać jaskinie odparowane technologicznie przez UFO, od jaskiń naturalnego pochodzenia, najpierw powinienem wyjaśnić tu dwie sprawy, mianowicie (a) uświadomić powód dla jakiego warto aby każdy kto ma dostęp dla jakiejś jaskini w twardej skale zadał sobie trud osobistego sprawdzenia (dla własnego dobra i dla własnych korzyści światopoglądowych) prawdę podanej powyższej mojej tezy, poprzez sprawdzenie czy jaskinia ta faktycznie demonstruje obecność opisanych poniżej atrybutów jej technicznego pochodzenia, a także (b) opisać rodzaje jaskiń formowanych technologicznie przez UFO. Jeśli chodzi o ową sprawę (a), czyli powodu dla którego "warto sprawdzać" dostępne nam jaskinie, to jest nim wywracający nasze poglądy wpływ jaki wywiera naoczne przekonanie się, że "niemal wszystkie jaskinie w twardych skałach zostały uformowane technologicznie przez UFO". Wszakże jeśli my sami przekonamy się naocznie, że twierdzenie oficjalnej nauki o "naturalnym" powstawaniu wszystkich jaskiń w twardych skałach też jest kolejną "bujdą na kółkach" tejże nauki, wówczas natychmiast to nam uświadamia aż cały szereg prawd celowo negowanych, lub przed nami ukrywanych, przez oficjalną naukę, przykładowo że faktycznie to świat fizyczny i Ziemia zostały stworzone przez Boga zaledwie około 6000 "ludzkich lat" temu (tak jak poprawnie stwierdza to Biblia), że prawdą jest owo istnienie dwóch odmiennych czasów, jeden z których (ten nawracalny) NIE był w stanie powstać "naturalnie", musiał więc być sztucznie zaprogramowany przez Boga, itp. To z kolei wiedzie nas np. do uświadomienia sobie, że Bóg jednak istnieje (a stąd, że naprawdę warto zacząć "bać się Boga" i przestrzegać Jego przykazań), że wehikuły UFO faktycznie latają już na Ziemi od początka czasów (a stąd że mój Magnokraft, a także mój