Podziękowania Podziękowania:  4
Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 26

Wątek: Dowcip

  1. #11
    Elite Member

    User Info Menu

    Domyślnie

    Pewna kobieta wpadła na pomysł żeby kupić mężowi na urodziny zwierzątko. Udała się w tym celu do sklepu zoologicznego. Wszystkie fajne zwierzaki były niestety dla niej za drogie. Zrezygnowana pyta się sprzedawcy:
    - Macie tu jakieś tańsze zwierzaki?
    - Z tańszych mamy tylko żabę po 50 zł.
    - 50 zł za żabę?! Dlaczego tak drogo?
    - Bo ta żaba to, proszę pani, jest całkiem wyjątkowa.. Ona potrafi świetnie robić laskę!
    Kobieta nie zastanawiając się długo kupiła żabę, licząc że ta ją wyręczy w tej nieprzyjemnej dla niej czynności. Gdy nadszedł dzień urodzin kobieta wręczyła żabę mężowi i opowiedziała mu o jej niesamowitych zdolnościach. Facet był nieco sceptyczny, ale postanowił swój prezent wypróbować jeszcze tego samego wieczora. Grubo po północy żonę obudziły dziwne dźwięki dochodzące z kuchni. Wstała i poszła sprawdzić co tam się dzieje. Gdy weszła do kuchni zobaczyła męża i żabę przeglądających książkę kucharską. Wokół nich porozstawiane były przeróżne garnki i patelnie. Zdumiona kobieta spytała:
    - Dlaczego studiujecie książkę kucharską o tej godzinie?
    - Jak tylko żaba nauczy się gotować - wypierdalasz!



    Dlaczego zwolniłem swoją sekretarkę? - Posłuchaj! Dwa tygodnie temu były moje urodziny, ale jakby tego nikt nie zauważył. Miałem nadzieję, że rano przy śniadaniu żona złoży mi życzenia. Może nawet będzie miała jakiś prezent. Nie powiedziała nawet "cześć kochanie", nie mówiąc już o życzeniach. Pomyślałem, że chociaż dzieci będą pamiętały, - ale zjadły śniadanie, nie odzywając się ani słowem. Kiedy jechałem do pracy czułem się samotny i niedowartościowany. Jak tylko wszedłem do biura, sekretarka złożyła mi życzenia urodzinowe i od razu poczułem się dużo lepiej. Ktoś pamiętał. Pracowałem do drugiej. Około drugiej sekretarka weszła i powiedziała:
    - Dzisiaj jest taki piękny dzień, w dodatku są pana urodziny, może zjemy gdzieś razem obiad? Zgodziłem się, - bo była to najmilsza rzecz, jaką od rana usłyszałem. Poszliśmy do cudownej restauracji, zjedliśmy obiad w przyjemnej atmosferze i wypiliśmy po lampce wina. W drodze powrotnej do biura sekretarka powiedziała:
    - Dzisiaj jest taki piękny dzień - czy musimy wracać do biura?
    - Właściwie to nie - stwierdziłem.
    - No to chodźmy do mnie - zaproponowała.
    U niej wypiliśmy jeszcze po lampce koniaku, porozmawialiśmy chwilę, a ona zaproponowała:
    - Czy nie będziesz miał nic przeciwko temu, jeśli pójdę do sypialni przebrać się w coś wygodniejszego?
    - Jasne - zgodziłem się bez wahania.
    Poszła do sypialni, a po kilku minutach wyszła. niosąc tort urodzinowy, razem z moją żoną, dziećmi i teściową. Wszyscy śpiewali "Sto lat" a ja. *****, siedziałem na kanapie. w samych skarpetkach.


    Niemiec, Rusek i Anglik podróżują po świecie i pewnego dnia trafili nad magiczne jezioro, które, jeśli pobiegniesz pomostem, wyskoczysz do niego i powiesz jakieś słowo to jezioro zamieni się w tą rzecz.
    - Pierwszy biegnie Rusek, wyskoczył i krzyknął Vodka Jezioro zamieniło się w Wódkę.
    - Następny biegnie Niemiec i krzyknął Bier Jezioro zamieniło się w piwo.
    - Jako ostatni biegnie Anglik. Biegnie, biegnie poślizgnął się i wrzasnął: O Shit
    Ostatnio edytowane przez Cukierek ; 05-02-10 o 22:17

  2. #12
    Member

    User Info Menu

    Domyślnie

    Studenci pytają się taksówkarza:
    - Podwiezie nas pan pod uniwersytet za dychę?
    - Czyście powariowali? Nie opłaca mi się!
    - A za trzy,cztery?
    - No dobra wsiadajcie.
    Na miejscu jeden ze studentów wstaje i mówi:
    - No chłopaki trzy-czte-ry:
    - Dziękujemy!

    ************************************
    W Morskim Oku kąpie się baca. Na to jeden z turystów:
    - Baco, nie zimno Wam?
    - Ni.
    - Ciepło?
    - Ni.
    - To jak Wam jest?
    - Jędrzej.

    ************************

    Nauczyciel piszę w dzienniczku uczennicy:
    - Basia to niegrzeczna gaduła!
    Na drugi dzień dziewczynka przynosi dzienniczek z adnotacją ojca:
    - A gdyby pan widział jej mame, to ho, ho!!

  3. #13
    Elite Member

    User Info Menu

    Domyślnie

    Nowo wyświęcony ksiądz ma odprawić swoją pierwszą w życiu mszę. Proboszcz widzi, że nowy jest bardzo zdenerwowany, więc doradza mu, żeby do wina mszalnego dolał troszkę wódki, na rozluźnienie. Następnego dnia, ksiądz budzi się z bólem głowy i widzi na stoliku list od Proboszcza:

    - Drogi bracie!

    - Miało być troszkę wódki do wina, a nie troszkę wina do wódki

    - Na rozpoczęcie mszy mówi się "Pan z Wami", a nie "yo ziomy"

    - Po trzecie: Kain zabił Abla, a nie ciągnął kabla

    - Jezusa ukrzyżowali Żydzi, a nie Indianie

    - Po zakończeniu kazania mówi się Bóg zapłać, a nie Ciao

    - "To duże T" to krzyż

    - Z ambony schodzi się po schodach, a nie zjeżdża po poręczy

    - Inicjatywa, aby ludzie klaskali była imponująca, ale tańczyć makarenę i robić "pociąg" to przesada

    - Judasz nie był pier*** skur***

    - Grzesznicy idą do piekła, a nie w pizdu

    - Opłatki są dla wiernych, a nie do wina

    - Pamiętaj, że msza trwa godzinę, a nie dwie połówki po 45 minut i z przerwą na piwo

    - Poza tym Maria Magdalena była jawnogrzesznica a nie kur***

    - I na koniec - Jezus był pasterzem, a nie pier*** domokrążcą!

  4. #14
    Elite Member

    User Info Menu

    Domyślnie

    Idzie dwóch pijaczków i zastanawiają się wspólnie na głos czym by się dzisiaj podelektować... Nagle mijają cysternę piwa.

    • Franuś, to może piwko...?

    • Eeee, piwko, piwko... Piwko to se na jutro zostawny...

    Idą dalej, idą, idą... Nagle mijają cysternę wina.

    • Franuś, to może winka??

    • Eeee, winka, winka... A co ja burżuj jestem?

    Idą dalej, idą, idą... Nagle mijają cysternę wódki.

    • No teraz Franek nie odmówisz!!!

    • Eeee... no wiesz... w sumie to, ale piwo było, wino było, wódka jest, to może coś jeszcze znajdziemy...?

    Idą dalej, idą, idą... Nagle mijają cysternę paliwa rakietowego.

    • Ty, Franek, piłeś to kiedyś???

    • No nie!

    • To pijemy!!!

    Piją, piją... Napili się tak, że świata nie widzieli... Rano jeden dzwoni do drugiego...

    • Franek, wstałeś?

    • A tak...

    • I jak się czujesz?

    • Stary, cuuudoownie! Żadnego kaca, nawet główka nie boli, czuję się jak młody bóg!

    • A... srałeś już?

    • Nie...

    • To nie sraj! Bo ja dzwonię z Londynu!

    - - - Updated - - -

    W styczniu siedzą dwa niedźwiedzie w norze. Strasznie zachciało się im dupczyć, ale że nie było jak bo niedźwiedzice się po lesie pochowały i śpią to postanowili zabawić się w dwóch... Baraszkują a tu obok nory idzie zając i się na nich patrzy... Niedźwiedzie zaczęły gonić zająca, żeby nikomu w lesie nie powiedział... Gonią go po lasach i polach, aż w końcu zając wpadł do przerębla... Jeden niedźwiedź wsadza łapę do przerębla i wyłowił rybę... Pyta się jej:

    - Widziałaś zająca?

    - Utopił się ty pedale.

  5. #15
    DONATOR

    User Info Menu

    Domyślnie

    - Mamo! Mamo! - krzyczy synek na podwórku.
    Matka wychyla się z okna:
    - Czego chcesz pieroński mozolu?
    - Tomek nie chciał uwierzyć że masz zeza.



  6. #16
    Elite Member

    User Info Menu

    Domyślnie

    Złapał murzyn złotą rybkę i ma życzenie:
    - Chcę być kwiatkiem,
    - A rybka na to: nie ma czarnych kwiatków,
    - Murzyn: spełniaj życzenie bo cię usmażę.
    Zaszumiało, zagrzmiało, murzyn został bez fiutka.
    - Coś ty zrobiła!
    - Czarny bez.

  7. #17
    Wiedźma

    User Info Menu

    Domyślnie



    Mój link nie działa? Napisz PW odnowię.

  8. #18
    Elite Member

    User Info Menu

    Domyślnie

    Mężczyzna wyjeżdżając na urlop zostawił u znajomego swojego kotka, po kilku dniach dzwoni do niego, by dowiedzieć się co słychać.
    – Cześć, jak tam mój kot? – mówi do telefonu
    – Wiesz, jest problem, bo on zdechł…
    – O nie, mój urlop już zmarnowany… Czemu powiedziałeś to tak drastycznie, mogłeś wymyślić coś delikatniejszego, np. że kot siedzi na dachu i nie chce zejść. Potem zadzwoniłbym za trzy dni i Ty byś powiedział, że spadł z dachu i leży u weterynarza połamany, a kiedy zadzwoniłbym pod koniec urlopu powiedziałbyś, że mimo największych wysiłków weterynarza mój kot zdechł… No ale już trudno, powiedz mi lepiej co tam u mojej teściowej?
    – No więc widzisz… Mama siedzi na dachu i nie chce zejść…

  9. #19
    Elite Member

    User Info Menu

    Domyślnie

    Pewnego dnia spotyka miś zajączka, który ma na uszach prezerwatywy. - Te, zając, co jest grane, po co ci te prezerwatywy na uszach?! - Bo jestem smutny, mam kiepski humor i w ogóle... - No dobra ale po co Ci te prezerwatywy na uszach?!!! - Bo podkreślają mój ch..owy nastrój.

  10. #20
    Uplinker

    User Info Menu

    Domyślnie

    W dżungli wylądowali Polak, Niemiec i Rusek gdzie zostali złapani przez tamtejszych mieszkańców i porwani do swojej wioski.
    Wódz powiedział porwanym:
    -Zabijemy was a z waszych skór zrobimy łódkę, lecz zanim to zrobimy możecie przed śmiercią poprosić o jeden przedmiot.
    Niemiec poprosił o list w butelce.
    Rusek o wielką ucztę przed śmiercią
    Polak poprosił o widelec
    Zdziwieni mieszkańcy dżungli podali mu widelec.
    Wziął go do ręki i zaczął wbijać go sobie w skórę mówiąc:
    -Ch*ja Będziecie mieć a nie łódke!

Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 123 OstatniOstatni

Tagi dla tego wątku

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
Dowcip
Wykryto Adblock, wyłącz go, aby zobaczyć ukryte treści!
Enahced by Dirt RIF CustUmz