[align=center][size=medium]Czasem w życiu Każdego Mężczyzny, przychodzi moment, kiedy zwali się na kwadrat kilkoro znajomych.
Żona/partnerka/partner o tym wie, i zapobiegawczo "musi dłużej zostać w pracy".
Znajomi, rozochoceni kilkoma drinkami, chętnie by coś "na pobudzenie" pożarli.
Każdy z Nas, ma na pewno jakiś 'wczorajszy" chlebek, bułeczkę itp itd.
Co za problem też wysłać "biegłego w biegach do sklepu pobliskiego" znajomego/mą do sklepu.
Przy założeniu, że jest gęb conajmniej 5 i dojedzie szósta( ta co pracuje akurat),
proponuję - wyciągnąć z szafki gar - taki ze 4 litry.
Zalać wodą (2/3).
I teraz zależy - wegetarianie ?
Czy nie ?
Wasza broszka - takie kostki wybierzecie.
Kostki rosołowe - bulion - wołowy, drobiowy lub warzywny.
Co tam ślina Wam na jęzor przyniesie - nie przesadzić, bo przesolicie.
Zazwyczaj kostki są na 0.5 l/wody lub 0.6 l/wody
Wrzucić ze dwie - trzy ( na te 2/3 gara 4litrowego).
Sypnąć przypraw troszkie - papryka, pieprz itp itd, nie bronię doprawki/vegety czy tam jak mu tam - Kucharka.
Jak się wodiczka z zawartością zagoci(zagotuje), wrzucić te 6 kostek serka topionego,
które przyniósł "biegły w biegach do sklepu pobliskiego" znajomy/ma.
Merdać i merdać (mieszać i mieszać) aż się rozpuszczą / roztopią.
Jak już uzyskamy kremik cieplusi, malusieńki ogieniek.
Patelnia - lekko, leciutko olejku.
Drobno poszastana cebula i czosnek - wrzucamy na zimny olej ( nierozgrzaną patelę).
Czosnku nie wrzucamy na gorący oleum czy tłuszcz, bo się gorzki robi.
Zezłocić.
Wybrać.
Wrzucić do soup (zupa-cream).
Na reszcie tuzdego na pateli - zabrązowić pokrojone w kosteczkę drobną wczorajsze pieczywko.
Zupkie / Kremik podajemy w tzw bulionetkach ( miseczki przypominające 0.5 litrowe kubki).
Wsypujemy grzanki - czyli tą przypaloną na pateli, wczorajszą chlebnię lub bułkię.
Proponowane zaostrzenie potrawy - por cięty plastrami, na krążki.[/size]
Uproszczenie -
Gar zalać wodą, wrzucić kostki bulionowo-warzywne.
Zagotować.
Dorzucić kilka serków topionych.
Na patelni podsmażyć cebulkę i czosnek drobno skrojone
(nie trzeba tego dodatku, jak ktoś nie lubi).
Na patelni podsmażyć - bez oleju można, jak masz teflona
- pieczywo w kostkę krojone (trzeba - podkreśla zupkę)
Pokroić w talarki pora - wyostrza smak zupy, i powoduje że nie jest mdła.
[size=large]Podanie - wasz wybór.
Drytomm życzy smacznego.[/size][/align]