Mistrz mechanik z Euskirchen został niedawno skazany przez Sąd Okręgowy w Bonn za handel narkotykami w ciemnej sieci. Po szeroko zakrojonych dochodzeniach policyjnych został oskarżony o handel narkotykami w 4391 przypadkach i wygenerowanie sprzedaży w wysokości 223 000 euro w okresie od października 2017 do września 2022 roku. Sąd karny skazał mężczyznę na pięć lat więzienia za handel narkotykami w dużych ilościach.
Sprzedaż narkotyków w Darknecie: Główny mechanik jest celem
Policja dowiedziała się o dilerze z ciemnej sieci i natychmiast zaczęła monitorować jego działania. Po tym, jak początkowo nie byli w stanie przedstawić żadnych konkretnych dowodów przeciwko niemu, śledczym udało się w końcu złamać jego konto w ciemnej sieci. Dealer zarejestrował się pod pseudonimem. Następnie policja dokonywała na nim fałszywych zakupów, zanim ostatecznie monitorowała go przez całą dobę za pomocą kamer w mieszkaniu i garażu oraz nadzoru telefonicznego.
Dostawa leków z garażu
Nadzór ujawnił, że mężczyzna przestrzegał ścisłego harmonogramu i był na służbie dostarczając narkotyki w każdy poniedziałek, środę i piątek. Ze swojego garażu, w którym często bywał, używał wyznaczonej skrzynki pocztowej do wysyłania paczek pocztowych z narkotykami. Policja sfilmowała, jak wysyłał stos listów w różnej liczbie. Dowód nakazu przeszukania garażu był więc wystarczający.
Aresztowanie
14 września 2022 r. policja ostatecznie przeprowadziła rewizję i według Generalanzeiger znalazła „dziewięć kilogramów amfetaminy w lodówce, a także 22 przesyłki pocztowe z narkotykiem gotowym do wysyłki, plus precyzyjna waga i próżnia oraz porcjowanie”. urządzenia". 54-letni diler został następnie aresztowany, a jego kariera w handlu narkotykami zakończyła się po pięciu latach.
Pełna spowiedź
Oskarżony złożył w sądzie pełne zeznania. Przyznał, że pomimo bezpiecznego dzieciństwa i sukcesów jako główny mechanik z pensją 3400 euro miesięcznie, ostatecznie poniósł porażkę jako niezależny menedżer floty w firmie budowlanej. Nękany problemami finansowymi, postanowił zająć się sprzedażą narkotyków w ciemnej sieci. Pomysł zaczerpnął z filmu telewizyjnego, a o nielegalnym biznesie dowiedział się z internetu.
Kwitnący pomysł na biznes
Jego pomysł na biznes odniósł natychmiastowy sukces i zarobił dużo pieniędzy. Zamawiał od jednego do dwóch kilogramów leków i sprawdzał ich jakość za pomocą sprzętu testowego, zanim odsprzedał leki na całym świecie. Zamówienia były wysyłane pocztą udając zwykłe faktury z wyimaginowanymi adresami zwrotnymi, o wadze od 10 do 40 gramów każda. Korzystając z różnych usług, zamienił zarobione bitcoiny na prawdziwe euro.
wyrok i konsekwencje
Policja była w stanie udowodnić, że mężczyzna miał 4391 spraw i obrót w wysokości 223 000 euro. Izba Karna Sądu Okręgowego w Bonn skazał go na pięć lat więzienia za handel dużymi ilościami narkotyków. Oskarżony musi również zwrócić dochody. Po pierwsze, jego nakaz aresztowania został uchylony i mógł opuścić proces jako wolny człowiek.