Biblioteka cieni Z-Library jest znana wielu jako „największa biblioteka na świecie”. Od 2009 roku udostępnia do pobrania dużą liczbę e-booków w różnych formatach plików. Nielegalna platforma trafiła na pierwsze strony gazet w listopadzie 2022 r., kiedy domniemani operatorzy Anton Napolsky (33 l.) i Valeriia Ermakova (27 l.) zostali aresztowani w Argentynie. Po tym niepowodzeniu pozostały zespół przegrupował się i rozpoczął powrót. Operatorzy ogłosili w połowie lutego powrót do publicznie dostępnego Clearnetu i pozostawili osobiste nazwy domen dostępne dla każdego użytkownika.



Niestety, obecnie powstało wiele platform imitujących, które opierają się na nazwie Z-Library. Zespół Z-Library ostrzegł niedawno, że naśladowcy mogą być niebezpieczni i potencjalnie kraść dane osobowe użytkowników. Krążą nawet pogłoski, że FBI używa niektórych z tych stron naśladowczych jako pułapek na miód. Dlatego podczas wyszukiwania Z-Library wymagana jest szczególna ostrożność.



Platformy naśladowców z powodzeniem wykorzystują markę Z-Library do przyciągania odwiedzających. Na przykład zlibrary.to w zeszłym miesiącu odwiedziło około 9,1 miliona osób. Według TorrentFreak, Z-Lib.is odwiedziło 7,8 miliona osób. Jednak po zeszłorocznym nalocie oryginalna biblioteka Z jest trudna do znalezienia za pomocą wyszukiwarek takich jak Google.



Należy pamiętać, że do samego pobrania e-booka nie są wymagane żadne dane osobowe. Jednak niektóre platformy naśladowców wymagają rejestracji za pomocą adresu e-mail, aby móc pobierać e-booki. Oryginał tego nie potrzebował, podobnie jak niektóre klony, takie jak zlibrary-asia.se.



Zespół Z-Library zaleca ostrożność podczas wyszukiwania Z-Library w Google oraz, w razie wątpliwości, korzystanie z VPN lub serwera proxy w celu sfałszowania adresu IP. W przypadku żądania podania danych osobowych lepiej natychmiast opuścić portal. Nigdy nie wiadomo, kto za tym stoi iw jakim celu zbiera wszystkie dane.