[align=center]

Amerykański pastor nie ma wątpliwości.

Pastor Harold Camping już kilkakrotnie przewidywał koniec świata. I za każdym razem mylił się w obliczeniach. Tym razem jednak twierdzi, że nie ma najmniejszej wątpliwości - w piątek świat przestanie istnieć - informuje news.com.au.


Cały świat, z wyjątkiem wybranych, znajduje się pod Sądem Bożym i zostanie przez niego zgładzony fizycznie 21 października 2011 roku - napisał Camping na stronie internetowej swojego radia.


Camping już kilkakrotnie ostrzegał świat przed zagładą. Pierwszą datę wyznaczył na 21 maja 1988, następną na 7 września 1994. Ostatnio był pewien, że koniec świata nastąpi 21 maja 2011 roku. Wówczas to Bóg miał żywcem wziąć do nieba 200 mln ludzi i miało rozpocząć się dzieło zniszczenia.

Gdy 21 maja nic się nie wydarzyło Camping orzekł, że tego dnia po prostu nastąpił "duchowy sąd". Bóg dzieło zbawienia ma zakończyć 21 października i wówczas zgładzi wszystkich grzeszników i cały świat.
[/align]