Adam Nawałka jako selekcjoner reprezentacji Polski będzie zarabiał nawet dwa razy mniej, niż Waldemar Fornalik. Niższa pensja ma zostać sowicie wynagrodzona w przypadku awansu Polski na Euro 2016.
Przy okazji zatrudnienia selekcjonera tradycyjnie już pojawia się temat jego pensji. Waldemar Fornalik za swoją pracę zgarniał miesięcznie około 160 tysięcy złotych, co tradycyjnie nie przeszkadzało nikomu na początku jego pracy, ale już kłuło w oczy u jej schyłku, gdy pewne było, że nie pojedziemy na mundial do Brazylii.
Jeszcze przed ogłoszeniem nazwiska nowego trenera kadry prezes Zbigniew Boniek zapowiadał, że tym razem selekcjoner będzie się musiał zadowolić dużo niższą pensją. Jak informuje "Super Express", powołany na to stanowisko Adam Nawałka miesięcznie zainkasuje 80 tys. złotych.
Niższe stałe wynagrodzenie ma zostać sowicie wynagrodzone, w przypadku powodzenia w eliminacjach do mistrzostw Europy we Francji. Ponoć wówczas szkoleniowiec będzie mógł liczyć na naprawdę duże pieniądze