Torcik malinowo - migdałowy
Składniki spodu (na tortownicę o średnicy 27 cm):
- 150 g czekolady mlecznej
- 180 - 200 g migdałów mielonych
- 100 g płatków śniadaniowych( muszelki zbożowe) o smaku czekoladowym
- 6 łyżek mleka
Składniki kremu:
- 400 g serka kremowego śmietankowego
- 500 ml śmietanki kremowej 30%
- ok. 150 g cukru pudru
- 5 - 6 łyżeczek żelatyny
- 300 - 400 g malin
- sok z 0,5 cytryny (ok. 20 ml)
Wykonanie spodu:Czekoladę dzielimy na małe kawałki, dodajemy 6 łyżek mleka i stale mieszając rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Dodajemy mielone migdały i jeszcze przez chwilkę ogrzewamy mieszając. Wyjmujemy z kąpieli wodnej i po częściowym przestudzeniu dodajemy czekoladowe płatki śniadaniowe. całość dokładnie mieszamy i wykładamy dno tortownicy wyścielonej (dno i boki) papierem do pieczenia. Nie dbamy o równomiernie rozłożenie masy, wówczas w przekroju ma fantazyjny wygląd, a poza tym krem bardziej trzyma się spodu.Wstawiamy do lodówki na czas kolejnych czynności.Wykonanie kremu: Opłukane i osuszone na papierowym ręczniku maliny przecieramy przez sitko odkładając kilkanaście całych, dorodnych owoców do ozdobienia wierzchu torcika. Dodajemy sok z cytryny i odstawiamy. Śmietankę ubijamy na sztywno, dodając pod koniec 2 - 3 łyżki cukru. Serek krótko miksujemy z cukrem pudrem ( ilość cukru według własnych upodobań). Można użyć serek waniliowy wówczas w konsekwencji dajemy mniej cukru pudru.Żelatynę zalewamy niewielką ilością zimnej wody, odstawiamy do napęcznienia, po czym rozpuszczamy w jak najmniejszej ilości wrzątku.Odlewamy trochę przecieru malinowego ( ok. 1/4 szklanki) i zatężamy niewielką ilością rozpuszczonej, ciepłej żelatyny ( niepełna łyżeczka).Ubitą śmietankę delikatnie mieszamy z serkiem, dodajemy małymi porcjami przecier malinowy i delikatnie mieszamy ręcznym robotem na małych obrotach. Na koniec wlewamy cienkim strumieniem ciepłą jeszcze żelatynę. I znowu dokładnie, ale delikatnie mieszamy robotem. Natychmiast wylewamy do tortownicy na uprzednio wykonany spód, wygładzamy wierzch i ponownie wstawiamy do lodówki do zatężenia kremu. Gdy masa nieco stężeje wylewamy równomiernie cienkim strumyczkiem pozostały przecier malinowy( gdyby zbyt stężał podgrzewamy, ale wylewamy przestudzony). Przed podaniem ozdabiamy malinami i gotowymi elementami dekoracyjnymi.