Wątek: Uważaj na rowerzystów. Mają prawa, o których nie wiesz!

Polskie drogi bezsprzecznie należą do jednych z najniebezpieczniejszych w Europie. Winę - po części - ponosi przestarzała infrastruktura. Do wielu wypadków dochodzi jednak z powodu nieznajomości przepisów...

Wielu kierowcom poważnych problemów przysparzają np. poruszający się po jezdni rowerzyści. Większość właścicieli samochodów nie śledzi na bieżąco zmian w kodeksie drogowym, co bywa powodem wielu niebezpiecznych i nieprzyjemnych sytuacji.

Tylko w zeszłym roku doszło na polskich drogach do 4 665 wypadków z udziałem rowerzystów. Pochłonęły one 317 ofiar śmiertelnych, 4 532 osoby wymagały pomocy lekarza. Wymownym jest fakt, że sami rowerzyści spowodowali jedynie 1 714 wypadków, w których zginęły 152 osoby. Za pozostałe 2 951 wypadków i 165 przybyłych przy drogach krzyży odpowiadają kierowcy pojazdów silnikowych.


Poniżej prezentujemy filmik. W świetle obowiązujących przepisów wzburzenie kierowcy Peugeota (dla którego zachowania nie znajdujemy odpowiednich, nadających się do publikacji, słów...) jest zupełnie nieuzasadnione.




Na drodze nie brakuje sytuacji, w których dochodzi do konfliktów na styku kierowca-rowerzysta. Jakie przywileje, a jakie obowiązki mają jeżdżący jednośladami? .....więcej

Jemu podobnym przypominamy więc, że rowerzysta - o ile nie wyrządza szkód innym uczestnikom ruchu i nie przekracza linii ciągłej - może przeciskać się w korku. Ma też pełne prawo wyprzedzać wolno poruszające się pojazdy po ich prawej stronie. Co więcej, jeśli skręcając na skrzyżowaniu w prawo kierowca samochodu uderzy w wyprzedzającego go po prawej rowerzystę, sam ukarany zostanie mandatem!

Jasne. Ma też prawo śmigać na czerwonym. I jeszcze się odgrażać, że go otrąbiono. Kierowcom w Polsce proponuję zabezpieczyć się w rejestratory toru jazdy NIEZAPĘTLAJĄCE nagrania. Tylko tak można się obronić przed tą hołotą. Nikt nie podjął NIESTETY tematu, że do ujeżdżania dwóch rowerowych kółeczek, nie potrzeba ŻADNYCH UPRAWNIEŃ ORAZ UBEZPIECZEŃ. Wsiadając na rowerek deklaruje się tylko "ZNAJOMOŚĆ PRZEPISÓW P. R. D. ". I hulaj duszo rowerzysty, piekła nie ma, a prasa ( lub media ) Cię zawsze wybroni/ą .... . Nawet jeśli jakieś auto Cię wykopnie w kalendarz.